Osiris napisał(a): No ale co to znaczy "radzą sobie" - masz na myśli, że gospodarczo? W ogóle przecież nie da się ocenić sytuacji danego kraju w oderwaniu od sytuacji międzynarodowej.No i na tle sytuacji międzynarodowej nie różnią się od krajów z innych kręgów kulturowych. Są kraje bogate, są kraje biedne. Jedyną wielką religią, która odstaje jest islam, bo tam bez ropy nikt się nie dorobił.
Osiris napisał(a): To przecież nie znaczy, że ta religia przyczyniła się do ekonomicznej supremacji tego regionu.Ale i nie przeszkodziła.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.


