Nonkonformista napisał(a):Mustafa Mond napisał(a):W jaki sposób? Ciało nie może być duszą, a dusza nie może być ciałem.Nonkonformista napisał(a):Mustafa Mond napisał(a):Teoretycznie podczas każdego snu dusza w każdym człowieku może ginąć i w jej miejsce może wchodzić nowa dusza, która się budzi. I co? I nic. Dusza to dusza. Moja, niemoja, nieważne.Nie ma czegoś takiego jak dusza. To funkcje mózgu i nic więcej. Kiedy śpisz, to mózg działa wolniej. Kiedy czuwasz, działa jeszcze inaczej. Dusza jest wymysłem starogreckiej filozofii, nie mająca jednak nic wspólnego z rzeczywistością.
Ja mam duszę - jestem nią.
Dusza działa poprzez ciało, przełamując, przemagając czystą fizykę świata doczesnego. Dusza uniemożliwia idealne działanie Demona Laplace'a. Sprawia, że ciało nie działa zgodnie ze swoim interesem ewolucyjnym. Ciało jest jak autonomiczny pojazd, który jest korygowany przez kierowcę, a kierowca jest tu jak dusza. Ja w bardzo wysokim stopniu przełamuję ciało i stąd żyję bardzo nietypowo. W zasadzie odkąd sięgam pamięcią, zwalczałem, tłamsiłem i niszczyłem cielesnego autopilota, uznając go za zło, by mnie nie krępował. Trzeba wypalać w sobie opór. Na zgliszczach jest największy luz decyzyjny w budowaniu.
"I sent you lilies now I want back those flowers"


