A czy my tutaj nie rozmawiamy o buddyzmie przypadkiem? A gadka zeszła na gospodarkę. Jak to wygląda w buddyzmie? Czy mamy jakiś w miarę bogaty i stabilny kraj buddyjski? A co współdyskutanci napiszą na temat Tajlandii?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

