Z tym dronem to nie obstawiałbym nikogo ze świecznika. To było jakieś takie byle jakie. Bardziej wygląda na robotę jakichś znudzonych studentów, niż profesjonalną akcję.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

