Ja cierpienia samego w sobie nie wartościuję pozytywnie. Cierpienie może być jednak nieraz przydatne dla ogólnego dobra. Może być niezłym "crashtestem" wywlekającym z głębin człowieka jego najważniejsze cechy. Po co? Żeby się dowiedzieć, jaki ktoś jest. Cierpienie może też czegoś nauczyć. Cierpienie jest złe, ale nauka jest dobra, a nieraz ogółem warto pocierpieć dla jakiejś nauki. Trz'a ważyć.
"I sent you lilies now I want back those flowers"

