DziadBorowy napisał(a): Słyszałem ciekawy komentarz w radio. Skierowanie przez Dudę tej sprawy do TK może być zabezpieczeniem na wypadek utraty władzy. Jeżeli po wyborach będzie rządzić opozycja, która będzie mołga ustalić własny skład komisji to nagle okaże się, że ustawa jest niezgodna z konstytucją.
Nie sądzę.
Po pierwsze, wniosek o zbadanie konstytucyjności ustawy może zawsze złożyć 50 posłów, a tyle PiS na pewno mieć będzie:
https://arslege.pl/prawo-zlozenia-wniosk...k15/a5426/
Po drugie, jeżeli kwestionuje się legalność komisji, to hipokryzją byłoby udawane "konwalidowanie" czy tam "sanowanie" ("sanacjowanie"?) komisji swoim antypisowskim udziałem.
Na moje to Duda się zabezpieczył w razie możliwości postawienia go przed Trybunał Stanu. Zawsze może mówić, że "od razu wysłał następczo ustawę do TK, by trybunał ocenił sprawę od kątem konstytucjonalności, bo on (Duda) konstytucjonalność szanuje i się o nią troszczy".
Dudu I Szalony, czysto politycznie, sprytnie to rozegrał. Teraz poważnie zmniejszyły się szanse PiSu na zachowanie władzy. A wraz ze stratą władzy zwiększy się dekompozycja pisowszczyzny. A wraz z dekompozycją rosną szanse, że Duda na ruinach pokaczystowskich coś swego zbuduje.
Duda już raczej nie celuje w posadkę w organizacjach międzynarodowych. On walczy o schedę po Kaczyńskim. Lekceważony "Długopis" chce być długo PiSem. "A challenger appears".
"I sent you lilies now I want back those flowers"


