[Socjopapa]

W makiawelistycznym ujęciu ma to jak najbardziej sens.

Miałoby sens, gdyby Konfederosja nie była naturalnym i wyznaczonym przez moskiewskie naczalstwo sojusznikiem PiS - a tak właśnie jest. Ani PiS nie wali w Konfederosję, ani Konfederosja nie wali specjalnie w PiS - pszypadeg? Nie sondze. A fakt, że PiS jest ruską agenturą, w mojej ocenie, nie może być już poddawany rozsądnej wątpliwości.

Ziomeczku, prośbę taką mam. Może wyjdzie na to, że ingeruję w Twoją wolność wypowiedzi, ale błagam, zaprzestań używania zwrotu "Dudu".

Dudu to jest postać z Wiedźmina 3, skądinąd sympatyczna - nazywanie tego czegoś udającego prezydenta tym mianem jest niewłaściwe, więc przyłączam się do apelu.

Ukuło się to "dudu-owanie" kiedy ów polityk tymczasowo zaczął zachowywać się jak na prezydenta przystało

Nie mylmy oportunizmu i elementów walki politycznej z chociażby przyzwoitością czy zachowaniem właściwym prezydentowi. Długopis nigdy nie zachowywał się jak na prezydenta przystało.

6) Kukiz - człowiek głupi, jego nie trzeba nawet niszczyć, bo sam prosi o większą dawkę stolca na twarz.

Podobnie jak z Konfą - Kukiza nie trzeba było niszczyć, bo Kukiz od początku był projektem kurdupla z Żoliborza.