Mustafa Mond napisał(a): Ale ten Mastalerek nakręcony i mściwie* cięty na Kaczyńskiego w rozmowie z Mazurkiem w RMF FM. Widać, słychać i czuć, że wespół zespół z Dudą chce po wyborach przejąć schedę po JarKaczu.
* kilka lat temu Kaczyński usunął Mastalerka z PiSu - wersje zdarzenia w eterze są dwie; jedna mówi, że Kaczyński wywalił Mastalerka za to, że Mastalerek nie odebrał od niego telefonu; a druga mówi, że Kaczyński wywalił Mastalerka za to, że w rozmowie telefonicznej Mastalerek mu odmówił
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...2,79cfc278
Hehe. Mastalerek daje Dudzie to, czego brakowało do Dudzie do włączenia się do boju o schedę po Kaczyńskim - organizacyjnego mózgu. Z Mastalerkiem u boku Duda nagle ma spore szanse na stworzenie partii z dwucyfrowym poparciem po wyborach.
DziadBorowy napisał(a): Hehehe. Szumnie zapowiadane porozumienie PISowskiej Solidarności z rządem, które miało zagwarantować pracownikom budżetówki 8% podwyżki ( dla porównania pensja minimalna wzrosła o 19,1%) okazało się być kapiszonem w którym jedyne co wywalczono to jednorazowy dodatek do pensji w wysokości około 900 złotych na rękę, płatnym tuż przed wyborami. I ja się zastanawiam po co? Czy PIS na prawdę myśli, że jakiś strażak czy nauczyciel zagłosuje na nich bo mu 900 złotych jałmużny dali. Przecież taki śmieciowy pracodawca jak Biedronka do tej pory wypłacił już 3600 złotych dodatku inflacyjnego. W JSW wszyscy zaczynając od sprzątaczki dostali w tym roku 19 000 złotych premii. A ten Gang Olsena z 900 złotymi "nagrody specjalnej" wyskakuje i jeszcze się tym chwali.
Przecież patrząc z perspektywy logiki wyborczej to już lepiej jakby nie dawali nic udając, że troszczą się o budżet.
Rzucić ludziom parę stów przed wyborami... Co za potwarz. Mogliby chociaż poudawać szacunek do ludzi.
"I sent you lilies now I want back those flowers"


