To proste. Ceny dyktują skupy a sama cena uzależniona jest od sposobu zbioru. Najdroższe są owoce deserowe zbierane ręcznie więc dochodzi opłata za pracownika. Niemniej skupy i tak płacą maks kilka złotych. Reszta to marże dyskontów. Jako że to towar kupowany w małych ilościach, to i marża wysoka bo całość się raczej nie sprzeda a zarobić trzeba.
Sebastian Flak

