Neuro napisał(a): Kiedy dopadło mnie skrupulactwo, chrześcijaństwo pokazało ile jest warte. Nie tylko guzik mi pomogło, ale jeszcze wręcz wpychało mnie głębiej, chciało abym jeszcze bardziej się pogrążał. Było częścią problemu. Tylko uważność (wyjście uwagą z myśli i koncentracja na tu i teraz) mi pomogła. Desperate times call for desperate measures.
Buddyzm: 1
Chrześcijaństwo: 0
Chrześcijaństwo, tak jak większość rzeczy, zwyczajnie nie jest dla każdego.
Dlatego ostatecznie ratuje się opowieściami o rekompensacie w życiu pozagrobowym za "niesienie własnego krzyża", bo tylko uciekanie się do takich środków umożliwia uspójnienie uniwersalnych roszczeń z realnymi efektami.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315

