Jaques napisał(a): "Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne? Jezus mu rzekł: Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg." (Mk 10,17-18)
Male pobocze
Dokładnie pamiętam, jak na lekcji religii (dla przypomnienia - w PRLu odbywały się w kościele) dostawaliśmy do przeczytania różne akapity z PŚ i potem ksiądz je objaśniał.Mój jajcarski kolega dostał właśnie rzeczony wers i dodał od siebie „... po czym zafasował pytającemu solidnego kopa w dupę.”
Ksiądz aż rzucił się na PŚ, żeby sprawdzić czy rzeczywiście tam tak stoi.
Skończyło się na wykręconym uchu.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

