DziadBorowy napisał(a): Tylko, że akcje takie jak Widelec dotyczyły środowisk co najmniej szemranych - jak np kibole legii Warszawa. Obecnie zwykły człowiek może mieć pecha jak zrobi coś niezbyt zgodnego z linią ideologiczną władzy.No nie, nie torturuje się ludzi na komisariacie tylko dlatego, że są z szemranego środowiska. Zresztą to dość wygodny argument - zresztą podnoszony też wobec pani Joanny z Krakowa - że to żadna zwykła kobieta, tylko performerka prezentująca niesmaczne performanse, do tego pijana w momencie interwencji.
DziadBorowy napisał(a): Zwracam też kolejny raz na nowość w postaci "dziennikarza" mediów jawnie opowiadającego się po stronie partii rządzącej.A tak z ciekawości: uważasz, że to kwestia smaku, czy uważasz, że takie opowiadanie się jest szkodliwe bardziej niż manipulacja pod pozorami obiektywności?
A tak wracając do tematu: czy uważasz, że to wszystko, o czym piszesz, to jest usprawiedliwienie agresji, chamstwa i wulgarności? Bo od tego zaczęła się ta dyskusja.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

