zefciu napisał(a): Człowiek stał się pierwszą „osobliwością intelektualną”. Choć obecnie pojęcie osobliwości używane jest raczej w odniesieniu do sztucznej inteligencji, która ma dopiero przyjść, to myślę, że można go użyć również w odniesieniu do przeszłości — do punktu w ewolucji, który stworzył pewną nową jakość z istniejących już cech.Wydaje mi się, że nie istniał taki moment w którym moglibyśmy stwierdzić: tak - teraz mamy do czynienia z osobliwością intelektualną podczas gdy chwilę wcześniej ona nie występowała. Analogicznie nie można raczej znaleźć punktu w ewolucji będącej granicą między homo sapiens sapiens a jego przodkiem (lub raczej przodkami) z racji tego, jak sama ewolucja przebiega. Stopniowo dokładane cegiełki (jak postawa pionowa, rozpowszechnienie użycia ognia, rozszerzenie kory czołowej, mowa, zmiany genetyczne itd) zmieniały sytuację człowieka w ekosystemie, zresztą nie zawsze z korzyścią, i chyba trudno doszukiwać się jakiejś chwili przełomowej, jeśli to miałeś na myśli.
Ponadto jest jeden element, spośród cech które odróżniają nas od innych zwierząt o wiele bardziej niż pozostałe: to zdolność adaptacji. Podczas gdy wszystkie inne gatunki adaptują się do lokalnych warunków, to chyba tylko człowiek jest w stanie przeżyć w prawie każdych. Oczywiście wiąże się to z rozwojem wpomnianych pozostałych atrybutów ale tutaj granica wydaje się być dla innych gatunków nieprzekraczalna.

