zefciu napisał(a): No ale znowu — co to znaczy „wpisana w naturę”. Czy to oznacza, że człowiek ma jakąś „iskrę bożą” nadaną przez wyższą istotę, by tej istoty szukała? Czy znowu jest to emergencja cech przydatnych gdzieś indziej. Np. tego, że człowiek, jako istota świadoma ma silną preferencję do interakcji z drugim człowiekiem. Z tego powodu personifikuje wszystko naokoło. Doszukiwanie się Boga w zjawiskach naturalnych byłoby przejawem tej samej tendencji ludzkiej, co krzyczenie na komputer, bo się zawiesił.
Zefciu no masz napisane w artykule, że póki co nie są znane konkretne przyczyny, ale jak widzisz zdecydowana większość świata jest wierząca, albo chociaż uprawia jakąkolwiek formę duchowości, choćby buddyzm. Do tego dochodzą nawrócenia pod wpływem doświadczeń duchowych, również z ateizmu, więc te potrzeby są bardzo mocno zakorzenione w naszej naturze.
