[Sebrian]

Eurowybory w 2019 roku pokazały, że PSL nie powinien startować razem z PO.

Ale eurowybory mają zupełnie inną specyfikę. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że sojusz opozycyjny opłacił się przy wyborach na prezydenta Rzeszowa po rezygnacji Tadeusza Ferenca czy tez w ramach paktu senackiego.

Komitet Trzeciej Drogi jest opłacalny, ale powinna powstać partia-wydmuszka o nazwie Trzecia Droga, która startowałaby z progiem 5%.

Wystarczyło wystartować jako samodzielny komitet, a nie koalicja. No ale trzeba by było zapytać pana Szymcia, dlaczego się nie dogadał z panem Władziem - tak się przecież lubią. Może pan Szymuś wystraszył się, że PSL z rozbudowanymi strukturami w regionie go połknie? Albo - jak nie wiadomo o co chodzi, to poszło o kasę?

(...) a w zamian za to Tusk: (...)

Nie twierdzę, że wszystkie kroki Tuska są idealne. Mi również gulą w gardle stają nazwiska Kołodziejczaka (bardziej) i Giertycha (nieco mniej). Ale musisz zrozumieć, że w państwie zepsutym przez PIS nikt poza Konfederacją nie stanie przeciwko rozdawnictwu, bo nawet Konfa zyskała na tym raptem kilka procent. Tyle, że ta Konfa jest jednocześnie menażerią, w której zasiada wielu potencjalnych, przekupionych, przyszłych posłów PIS, więc w nią PIS nie wali. Wyobrażasz sobie co by odpierdalał Jarosław z Mateuszem, kiedy Tusk by wyskoczył z krytyką 800+ lub 14 emerytury, skoro już teraz robi się z niego personifikację całego zła?

Koalicja Demokratyczna o twarzy Rafalali pokonałaby pewnie PiS.

To dlaczego Trzaskowski nie podjął tej roli kiedy Tusk był za granicą? Odpowiem Ci: bo to nie jest zwierzę polityczne w stylu Tuska, a nawet Budki. Budka miał zapał, ale nie miał oręża; Trzaskowski miał oręż, ale brakowało mu zapału. Tusk ma jedno i drugie, ale i negatywny elektorat oraz - co jak co - jest to już polityczny "dziaders". Ja z chęcią na czele KO widziałbym taką młodszą, przystającą do dzisiejszych czasów wersję Tuska, lecz kiedy ci dostali swój czas, to PO zleciała do 16% w sondażach.

Trzecia Droga pokonałaby Konfę.

Polecam autorefleksję, której sam dokonałem. Nie doceniliśmy Konfy tak jak niegdyś PIS.

I powtarzanie tezy o "rozbuchanym ego Hołowni" jest groteskowe, skoro Tusk rzekł, że, cytuję, "sam wygra te wybory".

Poproszę o cytat z tej wypowiedzi, bo na Google nigdzie jej nie znajduję - a byłby to łakomy kąsek dla wielu przeciwników polskiego szatana. Ponadto, co jak co, ale Tusk w porównani do Hołowni ma jednak CV dające nieco większe powody do puszenia, nie sądzisz?