DziadBorowy napisał(a): 1. Skąd wiadomo, że ta zmiana ma polegać na tym, żeby anestezjologa mogła zastępować "siostra przełożona", kimkolwiek jest? A jeżeli tak to czy to dobrze czy to źle?Wczoraj było w googlu, kiedy się szukało tej obietnicy. Dziś nie mogę znaleźć, więc może ktoś się rąbnął, Tusk albo dziennikarze i szybko edytowali. Podejrzewam, że mogło chodzi o pielęgniarkę oddziałową.
Jeśli ta osoba miałaby odpowiednie kompetencje, to oczywiście dobrze. Sam zauważyłeś, że w przypadku znieczulenia miejscowego zazwyczaj anestezjolog nie jest konieczny.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

