Dragula napisał(a): Dla mnie to była jedna z najcięższych książek jakie czytałem i w końcu nie doczytałem. Porównując to z rzeką genów czy samolubnym genem wrażenie jakby to pisały różne osoby.Zgadzam się, dla mnie ta książka też jest ciężka i czyta mi się ją bardzo powoli. Po pierwsze, ze względu na bardzo dużą ilość fachowych informacji, które trzeba pamiętać, bo powracają w dalszych częściach książki. Po drugie, nie za bardzo odpowiada mi forma. A raczej ton, w jakim jest napisana. Nie jestem tzw. wojującym ateistą, który na siłę chce narzucić innym swój światopogląd, próbując usilnie udowodnić im, że są błądzącymi idiotami. A to, mam wrażenie, próbuje zrobić Dawkins, nie unikając przy tym epitetów pod adresem drugiej strony, których poziom jest czasem poniżej poziomu intelektualnego Autora. Co nie zmienia faktu, że merytorycznie wg mnie książka jest znakomita.
„Moja wizja przyszłości jest tak precyzyjna, że gdybym miał dzieci, udusiłbym je natychmiast”.
— Emil Cioran, „O niedogodności narodzin”
— Emil Cioran, „O niedogodności narodzin”

