lumberjack napisał(a): Dla mnie najgorsze w tym wszystkim że ludzie z obydwu obozów traktują Tuska i Kaczyńskiego jak jakichś swoich bogów-fuhrerów i dziwi mnie to że potrafią ich tak zajadle bronić/atakować.
Ale to jest mniejszość. Beton. Potem jest grupa sympatyków i grupa mniejszozłowa, czyli większość. Tu nie postaci kreują trendy, są po prostu uosobieniami rozwiązań jakie propagują i wdrażają. Najstraszniejszy nie jest kult wodza, bo mieliśmy i JPII i Piłsudskiego i samo to nie było złe. Najstraszniejsza jest polaryzacja wynikła z przekonania, że owe rozwiązania są jedyne i słuszne i magacznie sprawią, że prawym będzie błogo a tym drugim zrobi się piekło na ziemi.
Sebastian Flak

