No i król pleonazmów „oczywista oczywistość” 
PS. Zastanawia mnie dlaczego rusycyzmy są traktowane jako zatruwanie polszczyzny i ciągle piętnowane?
Przecież język pełen jest galicyzmów, germanizmów, anglicyzmów, italianizmów i innych izmów i jakoś (poza anglicyzmami) nie wzbudzają żadnych emocji.
W końcu tak kształtowała się historia jezyka i jego interakcja z otoczeniem.

PS. Zastanawia mnie dlaczego rusycyzmy są traktowane jako zatruwanie polszczyzny i ciągle piętnowane?
Przecież język pełen jest galicyzmów, germanizmów, anglicyzmów, italianizmów i innych izmów i jakoś (poza anglicyzmami) nie wzbudzają żadnych emocji.
W końcu tak kształtowała się historia jezyka i jego interakcja z otoczeniem.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

