Sofeicz napisał(a):A powiedzcie mi, skąd się wzięło to nasze „Dzień dobry”?
Przecież w polszczyźnie naturalnym szykiem jest stawianie przymiotnika przed rzeczownikiem. Nie mówimy „dziewczyna ładna”, „samochód biały”?
I zgodnie z tym szykiem mówimy „dobry wieczór, dobranoc”, a tu takie dziwo.
Dodatkowo we wszystkich znanych mi językach słowiańskich jest prawilne „Dobry den, Доброе утро etc.”
Być może to jest akurat germanizm (Guten Tag)?
Tak, aczkolwiek przymiotnik może stać również po rzeczowniku. Dokładniejsze wyjaśnienie tutaj:
https://poradnia-jezykowa.uni.lodz.pl/fa...zymiotnej/
A co do dzień dobry:
https://obcyjezykpolski.pl/dzien-dobry-ale-dobrano/
Wrzucam linki, ale się mi nie chce pisać, a tam jest to dobrze wytłumaczone.
To teraz o pożegnaniach:
mamy 'do usłyszenia' i 'do widzenia'. A co, gdy z daną osobą tylko piszemy i prawdopodobieństwo, że ją spotkamy jest żadne.
Ja piszę 'do napisania', bo wiem, że jutro będziemy się znowu z koleżankami i kolegami przez MS Teams kontaktować pisemnie lub ustnie. Do zobaczenia byłoby raczej dziwne.
Gdy piszę mejle i wiem, że się z kimś nie spotkam, to piszę. 'Do napisania'. Co o tym sądzicie?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

