Sofeicz napisał(a):bert04 napisał(a): Trudno mi sobie też przypomnieć przykład sytuacji, w której poprawa losu była wynikiem terroru, zwłaszcza terroru wobec ludności cywilnej. Nieliczne przykłady jakie próbuję sobie przypomnieć zawierały akcje zasadniczo partyzanckie, a celami byli konkretnie przedstawiciele miejscowych władz czy aparatu przemocy. Jeżeli znasz przykład, w którym poderżnięcie gardeł, spalenie żywcem, skoszenie seriami karabinu czy podobne akcje wobec ludności cywilnej przyniosły pozytywne efekty to proszę, chętnie się dowiem.Chyba jedynym przypadkiem, o którym słyszałem, to zabór pruski z jego rugami i germanizacją, i kontrakcja emancypacyjna Polaków.
W efekcie te ziemie do dzisiaj wyróżniają się ponadprzeciętną organizacją i cywilizacyjnym postępem.
Ke? Przeczytałeś tekst, który komentujesz? Pierwsze słyszę, żeby Drzymała podrzynał gardła Prusakom. A dzieci we Wrześni podkładały bomby pod niemieckie przedszkola. No ale zawsze można się nowych rzeczy dowiedzieć na tym forum.
EDIT: Być może chciałeś komentować tekst zefcia o tym, czy pokojowe protesty kiedyś gdzieś uzyskały sukces. Ale w kontekście wyszło jak wyszło. Pokojowe protesty gwarancji na sukces też nie mają, no ale jeżeli je wymieniać, to Ghandi chyba najbardziej pasuje.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

