zefciu napisał(a): A ja nie mówię, że jest lepszy niż każda możliwa opcja. Jest jednak lepszy, niż nic nie robienie. Jakoś sami zainteresowani zaś ocenili 500+ pozytywnie.
Konkretnie kto ocenił pozytywnie? Ja też jestem zainteresowanym i nie oceniam 700- pozytywnie.
Twierdzenie, że lepiej zapisać w budżecie stały wydatek na kilkadziesiąt miliardów (plus bliżej nieznane koszty realizacji tego wydatku), których się nie ma, niż go nie zapisać, jest twierdzeniem, rzekłbym, dość śmiałym.
zefciu napisał(a): Ja też „gdzieś czytałem”, a potem widziałem, jak to eksplodowało jako mem o „700-”, ale jakoś nigdy nie spotkałem się z rzetelnym opracowaniem, że rzeczywiście tyle kosztowało.
Ja też nie. Mamy więc udawać, że tego kosztu nie ma, bo być może nikt go porządnie nie policzył?
zefciu napisał(a): Czyli likwidacja VAT? Bo to jest jednak główne obciążenie podatkowe osób, dla których 500 złotych miesięcznie to istotna różnica.
Mieć, a nie mieć 500 zł to dla mnie też różnica, a zarabiam powyżej mediany.
Czemu likwidacja VAT? Nie można obniżyć VAT (zwrócę tylko uwagę, że bodaj tylko 3 kraje w Unii mają wyższą stawkę podstawową)? Inne podatki nie istnieją?
Gladiator napisał(a): Nie ma bowiem jednej ekonomii
Ale jest jeden budżet do którego trafiają cła i są określone założenia co do warunków, które musiałyby zaistnieć, żeby CPK mogło przynieść określone zyski - to nie ma nic wspólnego ze szkołami ekonomii, tylko z faktami w sprawie. , są różne w zależności od przyjętych założeń.
Gladiator napisał(a): I to jest ten zysk z ceł - obracanie pieniędzmi.
Czyli mówisz, że Kaźmierczak jest jak Korwin - nie potrafi powiedzieć co miał na myśli, więc jego akolici (w tym przypadku Ty) muszą to wyłożyć? I nie, to tak nie działa, akolito Kaźmierczaka.
Gladiator napisał(a): Podobną taktykę stosują agencje ubezpieczeniowe pobierając kasiorkę od klienta i płacąc za niego towarzystwu ubezpieczeniowemu w określonym późniejszym terminie.
To też tak nie działa. Widać, że w życiu nie widziałeś umowy agencyjnej, ale uparcie chcesz wciskać swój kit.
Gladiator napisał(a): W tym zawiera się pytanie o rozdrabniać środki, czy je konsolidować? Podstawowym kryterium będzie opłacalność. Jest tu wiele aspektów od Ukrainy, bo wojna kiedyś się skończy, a Ukraina będzie w EU, aż po przymiarki co do przeniesienia do Polski produkcji półprzewodników. Węgry stawiają na jeden hub, widać może być to opłacalne.
Jasne, jasne. Monopole są takie zajebiste, że wszyscy tylko monopole by ustanawiali. Poczekaj chwilę, UOKiK dzwoni. Wiesz, ten urząd co pełni rolę urzędu antymonopolowego w Polsce. Zapewne chcą powiedzieć, że w końcu powstały te miliony mieszkań czy samochodów elektrycznych czy co tam Pinokio jeszcze wygadywał zamiast zająć się nie doprowadzeniem finansów Państwa do ruiny.
Gladiator napisał(a): Koniec końców zawsze będzie wybór między mniejszą biurokracją w Niemczech, a mniejszymi kosztami u nas.
Jasne, latami wybierali inaczej, ale zmienią zdanie, bo CPK będzie lśnił nowością.... A z tymi mniejszymi opłatami to też strzeliłeś jak kulą w płot...
Gladiator napisał(a): Założenie EY oparte są na danych IATA
Fascynujące. Ciekawe jak organizacja zajmująca się technicznymi aspektami organizacji lotów pomogła ustalić, że nowe, ogromne lotnisko w Polsce to jest to...
Gladiator napisał(a): projekt od początku miał zabarwienie polityczne
O właśnie, miło, że w końcu to przyznałeś. To był od początku projekt polityczny, a nie gospodarczy czy ekonomiczny, więc jest oczywiste, że raczej nie rokuje i trzeba go wreszcie zbadać pod kątem gospodarczym i ekonomicznym, a Ty próbujesz znowu przenieść sprawę na grunt polityki.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
