Socjopapa napisał(a): Bo chwila - napisałeś, że nie istnieją miary dla kwestii, które podobno miały być adresowane 500+.Niektórzy twierdzą, że to ja mam aspergera i problem z łapaniem ironii.
Cytat:Koncepcja sali kinowej w domu też nie, a jednak nie widziałem postulatu, żeby ktoś proponował budowanie sal kinowych z podatków.Chodziło mi o to, że pomysł nie jest nowy, a zatem fakt, że nie został zbadany w Polsce nie implikuje, że nie został zbadany w ogóle.
Cytat:No i to jest zasadnicza różnicaW ostatecznym rozrachunku jest to różnica marginalna. Chodzi o korzyści polityczne i o ocenę skutków społecznych działania. Ocenę tę może dokonać ktoś trzeci niezależnie od intencji polityka.
Cytat:Jak widzę hasło "podatki obniżać, ale trzeba wiedzieć komu" to już widzę w następnym kroku postulat podwyższenia PITu do 90% dla burżujów, którzy zarabiają powyżej 10 tys. bruttoBurżuje zarabiają znacznie więcej.
Cytat:Wreszcie zwracam uwagę, że 19% od miliona to zawsze będzie więcej niż 19% od 200 tys.,A czy ja to neguję? Pytanie, czy uważamy z zasady pogłówny podatek za sprawiedliwy, czy jednak właśnie podatki powinny być proporcjonalne do dochodów.
Cytat:Szokuje Cię fakt, że mam świadomość, że ponad 30% uprawnionych do głosowania to sieroty po komunie czy fakt, że nie uważam za rozsądne udawać, że ta rzesza sierot po komunizmie nie istnieje?A teraz akurat ironii nie było.
Cytat:Czyli to zaistniałoby niezależnie od tego czy próbowaliby ukryć ten dług czy nie. Przecież nie chodziło ukrycie tych wydatków (bo co chwila wychodziła kolejna afera), ale o ukrycie jak bardzo zmasakrowali finanse publiczne.Nie bardzo widzę różnicę między tymi dwoma chodzeniami.
Cytat:Wypraszam sobie. Ja czepiam się całokształtu (na palcach jednej ręki mogę policzyć sensowne działania pobożnych komunistów), a 500+ po prostu wyjątkowo lśni na tym tle, bo jakoś wcześniej nikt nie wpadł na tak bezczelne kupowanie głosów cudzymi pieniędzmi.No widzisz — ja mam podobnie, tylko akurat nie uważam, żeby 500+ jakoś lśniło na tle mordowania Polek, czyszczenia przestrzeni medialnej, celowego osadzania na nieodwoływalnych stanowiskach zwyrodnialców, czy wypowiadaniu krajowi obdarzonemu międzynarodową sympatią wojny celnej, która okazuje się nieskuteczna.
Cytat:finansują patoli alkohol, fajki czy co tam jeszczeNo to teraz ćwiczenie na wyobraźnię. Jesteś sobie rodzicem zarabiającym minimalną. Dostajesz 500+, dzięki któremu Twój standard życia wygląda lepiej — np. kupisz córce rajstopki które się nie przedrą po jednym noszeniu, czy lepszej jakości żarcie. I teraz słyszysz gościa, który zarabia (z Twojej perspektywy) niebotyczne pieniądze, który jojczy, że PiS tylko „finansuje patoli alkohol i fajki”. Jak wyglądają Twoje sympatie polityczne w tej sytuacji?
