legend napisał(a): Ciekawi mnie silny ateizm bo wszystko co pozacielesne jest niewidzialne, chamsko wręcz ukryte.Pytanie, jaka jest w ogóle różnica między „silnym ateizmem” a agnostycyzmem wzbogaconym o Brzytwę Ockhama. Generalnie bowiem ludzie nie zastanawiają się nad istnieniem bytów, które nijak nie oddziałują na obserwowaną rzeczywistość. Jeśli zatem „nie da się stwierdzić, czy istnieje Bóg”, to nie ma żadnych podstaw, aby w tego Boga wierzyć. Tak samo, jak nie ma sensu roztrząsać istnienia hipotetycznej cząstki molekularnej, która nie oddziałuje w żaden sposób i nie da się jej wykryć.
Nieuczciwość intelektualna wielu deistów polega tutaj na tym, że Bóg czasem „dokonuje wielkich rzeczy” — wskrzesza z martwych, czy kształtuje sytuację polityczną na Bliskim Wschodzie, a czasem jest „bytem samym w sobie”, którego nie sposób zweryfikować.
