zefciu napisał(a): Generalnie bowiem ludzie nie zastanawiają się nad istnieniem bytów, które nijak nie oddziałują na obserwowaną rzeczywistość. Jeśli zatem „nie da się stwierdzić, czy istnieje Bóg”, to nie ma żadnych podstaw, aby w tego Boga wierzyć. Tak samo, jak nie ma sensu roztrząsać istnienia hipotetycznej cząstki molekularnej, która nie oddziałuje w żaden sposób i nie da się jej wykryć.Ciekawe, bo to co piszesz odnosi się prawie bez zmian do poszukiwania różnych symetrii w fizyce.
Tam to się nazywa Parametr U, który dokładnie to robi (to znaczy nic nie robi).
Być może bogiem można nazwać jakąś symetrię generalną?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

