DziadBorowy napisał(a): Owszem uniewinnili go. Ale gdyby proces był kika lat później inaczej mogłoby się to skończyć.
Upiekło mu się (pun intended), gdyż potrafił uzasadnić, że imprezka na której to robił była prywatna, nie publiczna. Poza tym aspektem jego akt lepiej spełniał 196 kk niż późniejsza wypowiedź Dody.
I tak asekuracyjnie, jakbyś chciał zaczynać debatę w kwestii Nergala i Biblii: czy smarowanie gwiazd Dawida na drzwiach nielubianych osób podpada pod wolność wypowiedzi? A co, jeżeli ta gwiazda Dawida jest przekreślona na krzyż, ewentualnie na "złamany krzyż", czyli Hakenkreuz, albo powieszona na szubiennicy? Gdzie jest mentalna różnica między tym aktem a paleniem Biblii (może katolickiej, może innej)?
Jeżeli nie chcesz zacznać debaty, to zignoruj te pytania. Dotyczy to też innych czytających.
Cytat:Palenie książek mi się nie podoba - ale jednak jeżeli robi to osoba prywatna to moim zdaniem mieści się to w kryteriach wolności wygłaszania poglądów.
Amerykańska definicja wolności wypowiedzi zawiera pozwolenie na palenie książek czy flag. W Europie, zwłaszcza po 1933, powinniśmy mieć inną wrażliwość. Co innego z - dosłowną - wolnością wypowiedzi. To powód, dla którego uważam, że Nergalowi się niesłusznie upiekło a Dodzie niesłusznie się dostało. Ustawa nominalnie przeznaczona do ochrony obiektów sakralnych musiała rozważać, czy autorzy biblii są świętymi w rozumieniu Kościoła czy może jednak nie. Ochrona obiektów przerodziła się w ochronę poglądów, a konkretnie poglądów religijnych.
Cytat:I nie podoba mi się, że Dania idzie ze swoim prawodawstwem w kierunku, który od lat obowiązuje w Polsce.
Moje dawniejsze "ja" by z Tobą polemizowało, ale dziś widzę to inaczej. Ochrona książek jako dóbr kultury w ogólności a książek religijnych w szczególności może być dobra lub nie, powinna się opierać na ogólnych zasadach. Inaczej grozi taką nadinterpretacją, jak w przypadku Dody. I pewnie na końcu dnia ktoś zaniesie duńskie prawo do Starssburga tak samo, jak Doda to zrobiła.
EDIT: Tekst był parokrotnie poprawniany, sorry.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

