DziadBorowy napisał(a): Różnica jest taka, że ci którzy smarują gwiazdę Dawida nie atakują poglądów osób kojarzonych z tym symbolem ale te osoby jako takie wyłącznie na podstawie ich przynależności narodowej. Palenie Biblii przez Nergala natomiast uderzać miało wyłącznie w treści w niej zawarte.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w razie czego przed sądem można argumentować różnie ale dla mnie podstawowym rozgraniczeniem jest to czy jest to atak na poglądy, czy atak skierowany na konkretnych ludzi.
Więc jak np ktoś spali Koran bo uważa, że treści w nim zawarte są złe to ok. Ale jak ktoś spali Koran bo nienawidzi po prostu "szmatogłowców i innych ciapatych" to już nie ok. I z Biblią tak samo.
Różnica jest w zamiarze, a ten można domniemywać lub ściemniać. Przy okazji chryi w Izraelu widzimy, jak cienka granica jest między antysemityzmem a antysyjonizmem z jednej strony, a z drugiej strony między krytyką islamu / islamizmu a klimatami antyimigranckimi. Jeżeli nie odróżnisz tego, a możesz te usprawiedliwione krytyki zastąpić bez problemu innymi, czystszymi formami, to po co się w to bawić? Palisz Koran w akcie sprzeciwu przeciw ajatollahom i wahabitom, a przy okazji atakujesz rykoszetem alewitów i polskich tatarów, liberanych muzułmanów, którzy uciekli przed reżimami lub tymi mieszkającymi w Indonezji. Palisz biblię w sprzeciwie przeciw chrześcijanom A atakując chrześcijan B (nie będę się powtarzał, analogicznie do powyższego). Nie ma w XXI wieku innych, bardziej inteligentnych form wyrażania poglądów, bardziej na czasie niż zapałki?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

