Hans Żydenstein napisał(a): Zrobił symboliczny rozdział państwa od religii, czyli to co lewica postuluje od dawna. Czy sejm to miejsce na zapalanie żydowskich menor? Hołownia też jest podobno za rozdziałem kościoła od państwa, więc o co chodzi? Mamy teraz chodzić w jarmułkach?Jak jest rozdział, to zdejmijmy też tego trupka na krzyżu!
On tam wisi. Na narzędziu śmierci!
Więc albo żadnych symboli, a jak wisi facio na krzyżu, to i może być świecznik!
Chyba że to taki rozdział, że żydowskich świąt nie obchodzimy, ale katolickie już tak w sejmie. To gdzie tu masz rozdział?
Rozdział to będzie, gdy żadnych się nie będzie obchodzić, bo to parlament i powinien być pozbawiony symboli religijnych.
Rozdział to będzie, gdy katabasy wreszcie będą znać swoje miejsce.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

