Hans Żydenstein napisał(a): Akurat szachownice na zawodach szachowych to rzecz jak najbardziej normalna, w przeciwieństwie do żydowskich obrzędów religijnych w holu sejmu, co jest kuriozalne.A krzyż w Sejmie? Opłateczki z biskupami? Modlitwy o deszcz?
Gdyby była taka sytuacja, że interpretujemy neutralność światopoglądową Sejmu jako zakaz jakichkolwiek manifestacji religijnych, to OK. Ale wiesz dobrze, że tak nie interpretujemy. Zatem Twój argument jest kretyński (zresztą nawet gdyby nie był, to należałoby problem zgłosić do kancelarii Sejmu, a nie biegać z gaśnicą).
Inna sprawa, że Twoje obłudne „wyjaśnienie” obala sam Braun. Przecież Braun wprost stwierdził, że jego atak nie miał na celu jakiejś neutralności, tylko wprost był podparty ruskimi paszkwilami nt. rzekomego „satanizmu” Żydów. W skrócie — Braun to zdrajca.
Cytat:To są pewne symbole rzeczywistości w jakiej żyjemy.No właśnie. Koegzystencja krzyża i menory symbolizuje rzeczywistość, w której osoby o różnych religiach koegzystują. Stąd wynika, że atak na jeden z symboli, jeśli nie jest połączony z choćby krytyką drugiego symbolu jest atakiem na grupę ludzi. Tak więc brawo — sam dowiodłeś, że działanie Brauna było aktem antysemityzmu i zdrady narodowej.
Cytat:A marszałek sejmu oczywiście, że opowiada się po stronie Izraela w tym konflikcie i wskazuje na to zaproszenie delegacji żydowskiej na zorganizowanie święta chanuka.Delegacji Izraela?
Nonkonformista napisał(a): A reszta z piszących się nie odniesie? Skandal jak sto pięćdziesiąt i obchodzi to tylko mnie, DziadaBorowego i Hansa? Naprawdę?Ale do czego tu się wielce odnosić. Rosyjski agent dostał polecenie zrobienia prowokacji, która doprowadzi do braku polskiej delegacji na najbliższym szczycie UE. Więc ją zrobił.
Bosak jest ciotą (albo też dostał rozkaz) więc nic nie zrobił.
Hołownia nie jest ciotą, więc zareagował tak, że prowokacja nie miała pożądanego przez FR efektu.
Hans dostał polecenie udawania idioty, który (wbrew deklaracji samego Brauna) wierzy, że chodzi o neutralność światopoglądową. Więc takiego idiotę udaje.
Tutaj w sumie nie ma niczego zaskakującego, interesującego, czy godnego jakiejś dogłębnej dyskusji.
