Nonkonformista napisał(a): Co to są qualia?
Ja to nazywam autorsko „fenomenami sensorycznymi”. Takie kantowskie noumeny wynikające same z siebie.
Cała nasz psyche i cielesność jest zbudowana na tych fenomenach, które nie dają się bezpośrednio objaśnić osobie nie posiadającej odpowiedniego oprzyrządowania.
Całkowitemu daltoniście nie sposób wytłumaczyć czym jest kolor czerwony, tak jak głuchemu śpiewu skowronka.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

