[bert04]

To, że w niektórych  landach przekraczają 30%, to nie nie znaczy, że mają 30%.

Faktycznie, 30% mają przeciętnie w byłym NRD.

Przeczytałem ten artykuł z t-online i nie widzę, żeby to ktoś z AfD  krzyczał "Putin, Putin". Chodzilo o tzw, "Obywateli Rzeszy".

Tu akurat nie przeczytałeś mojego postu. Pisałem o "uhodowaniu" sobie szurii. Owszem, AfD jest tu centralną osią, która to wszystko skupia i magazynuje. Nawet nie wiem, czy na owej demonstracji AfD była wiodącą partią oficjalnie czy nie. Ale jakoś przypadkowo AfD przyjęła pod swoje skrzydła tak narrację antyszczepionkową jak i prorosyjską. (O narracji pronaziolskiej nie wspomnę, inny temat, na marginesie.) Tu nie trzeba żadnych spisków wietrzyć, wystarczy popatrzyć na chronologię, gdyby te skandowania były pojedynczym incydentem, gdyby AfD nie angażowała się w zniesienie sankcji, to by było jedno. A tak to jest drugie.

Trochę  zrobiłeś narracje z rodem TVN, gdy pokazując marsz niepodległości skupiali się na flagach jakiegoś ONR i potem cały dzień biadolili o faszystach.

No coś ty, jeszcze wcale nie wspomniałem o tym, jak "obywatele rzeszy" oraz antykoroniarze szturmowali Bundestag / Reichstag, a posłowie AfD ich wpuszczali. To by było dopiero tefauen-owe. Toć szturm na Kapitol był nawet później, widać kto bierze wzorce z kogo. Szuria zaraźliwa.

W każdym razie polityka Merkel była bardzo prorosyjska, Niemcy zaczęli wygaszać elektrownie  atomowe i planowali postawić wszystko na współpracę energetyczną z Rosją, stąd Nord stream 2. Teraz zobaczymy, co będzie dalej.

No była, w tym punkcie możemy się zgodzić. Porozumienia z Mińska, Nord Streamy (tu łącznie z SPD), w sumie tendencje prorosyjskie są w Niemczech w wielu partiach i na wielu poziomach. Ale w obliczu epidemii i inwazji to przybrało nowego kolorytu i skupiło się na obu końcach tzw. podkowy.