Nonkonformista napisał(a):Gawain napisał(a):Z prostej przyczyny. Ukazanie się ogółowi pozbawia potencjału wyboru a więc wolnej woli.
Dlaczego? Bóg się ukazuje, a ja nadal mam wolność go odrzucić. Wolności to absolutnie nie zaburza w żaden sposób. A dziś mamy tylko przeczące sobie ewangelie, Biblię pełną sprzeczności i nic więcej poza domniemaniami... Sorry, ale dla mnie to za mało.
Z banalnej przyczyny. Masz w zapewnienie o zbawieniu uwierzyć z własnej i nieprzymuszonej woli a nie ze strachu. Casus ludzkiego prawa. Też wszędzie w cywilizowanym świecie nie są uznawane umowy zawarte w okolicznościach zagrożenia i przymusu, nawet niebezpośredniego.
Cytat:Zresztą wolna wolna a moralność... Ciekawy wątek do dyskusji. Czy mamy wolną wolę? Czym ona jest? I czy ma być wartością absolutną? Zakładając, że owa istnieje, uważam, że wolną wolę należy zabrać wtedy, kiedy jakaś jednostka zadaje innej cierpienie i zło. Czy zabieram wolność ojcu katującemu dziecko, gdy to katowanie ukrócam? Owszem. A Bóg tego nie robi. Zatem jest za to katowanie współodpowiedzialny.
Wola ludzka jest ograniczona zdolnością pojmowania i prawami wszechświata. Jakby Bóg zabierał wolną wolę w sytuacji gdy człowiek wybiera zło to by ni cholery nie była wolna. Natomiast karze za to. Tak jak i ludzie karają sprawców. Mogę zakazać Ci jeść landrynki pod groźbą porzucenia naszej znajomości i straty profitów z tego płynących. Twój wybór. W sytuacji gdybym miał możliwość uniemożliwienia Ci zjedzenia landrynki i z niej korzystał to byś ni cholery nie miał żadnego wyboru.
Sebastian Flak

