Sofeicz napisał(a):Z pewnością - Korea, Wietnam, interwencje w Ameryce Środkowej czy Południowej, Afganistan, Irak, w ogóle cała ta wojna z terroryzmem wynikała z właśnie z tego. Interesy samych USA nie miały nic do rzeczy. Żeby nie było - ja się cieszę, że Amerykanie są i stanowią przeciwwagę wobec niektórych reżimów ale nie przenośmy tego na poziom naiwnego moralizatorstwa i nie róbmy z wojny przestarzałego narzędzia polityki skoro jest jak najbardziej elementem współczesności. Tyle, że do nie dawna istniejącym poza Europą więc dlatego wydaje się to czymś mentalnie zacofanym.Osiris napisał(a): Fajnie tylko jak w tym kontekście wypadają Amerykanie gdyż oni co jedną wojnę kończą, to następną zaczynają. Chyba, że też są zawieszeni mentalnie, to by miało wtedy sens
Z Amerykanami to jest tak, że kiedy wojenki nie zaczynają, to jest krzyk na cały świat, że Ameryka słabnie i że mają natychmiast zacząć.
Szczególnie Europa, stara wyruchana syta kurwa, przyzwyczaiła się, że „kowboje” pójdą za nich umierać za ich miasta i dobrobyt, a oni będą ich potem opluwać (szczególnie Francuzi), jacy są be.
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_wa...ted_States


