Ayla Mustafa napisał(a):Kiedyś się uczyłem hiszpańskiego i jest bardzo podobny do portugalskiego. Są wręcz takie same słowa, konstrukcje gramatyczne w dwóch językach. Są takie, które się różnią niewiele /costar - kosztować po hiszpańsku, custar po portugalsku; preguntar /pytać po hiszpańsku, perguntar /po portugalsku/.Nonkonformista napisał(a): Za to nie ma czasownika jechać - serio. W portugalskim wszelkie autobusy, rowery itd... albo idą albo chodzą.To jako ciekawostka.
Coś jak samoChód.
A znasz hiszpański? Podobny do portugalskiego?
Ja tam pragmatycznie uczę się języków germańskich, bo kraje germańskie są bogate i mają świetlaną przyszłość gospodarczą.
Ale podoba mi się bardzo, gdy ktoś czuje, że jakiś język jest akurat dla niego. Mam znajomego, który uczy się włoskiego, bo czuje, że akurat Włochy są miejscem dla niego i chce żyć we Włoszech, nawet mimo tego, że gospodarczo Włochy mają problemy. Kto wie? Może same Niebiosa go tam prowadzą. Ja nie mam żadnych takich przeczuć, więc wybieram "pragmatykę".
Kolejną ciekawostką jest to, że Portugalka/Brazylijka zrozumie Hiszpana, ale odwrotnie już nie do końca, gdyż w portugalskim są samogłoski /dźwięki/ nosowe, których nie ma w hiszpańskim.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

