Hans Żydenstein napisał(a): Sam jesteś koniem XD
Zapewniam, że nie jestem Barskim.
Hans Żydenstein napisał(a): Przecież on dalej pracuje, to po pierwsze, a po drugie jest taka procedura i z niej korzysta : https://wiadomosci.wp.pl/bodnar-przekroc...607425312a[quote='Hans Żydenstein' pid='780795' dateline='1706025641']
Artykuł mówi, że jakiś pisowski prokurator wszczął śledztwo w sprawie czegoś czego Bodnar nie zrobił. Jaki to ma związek z nieistnieniem procedury o której Ty pisałeś i istnieniem procedury o której ja pisałem?
A zwolniony pracownik też może wykonywać jakieś czynności i twierdzić, że nadal pracuje.![]()
[quote='Hans Żydenstein' pid='780795' dateline='1706025641']To jest ciekawe, że musisz wymyślać jakieś z dupy przykłady, żeby udowodnić swoją rację.
Nie muszę. Po prostu pokazuję Ci jak absurdalne jest Twoje stanowisko.
Hans Żydenstein napisał(a): Nie mogą sobie aresztować kogoś z łapanki, bo za to grozi odpowiedzialność karna.
Ale zatrzymać już tak. Aresztowanie to jest coś co wymaga zgody sądu.
Hans Żydenstein napisał(a): A tymczasowi Bodnarowi teraz siedzi na karku prokuratura za domniemane przekroczenie uprawnień.
Aha, czyli Barski jest PK, bo tak twierdzi i wuj z brakiem podstawy prawnej do powołania go, a Bodnar jest winny czemuś czego w ogóle nie zrobił, bo jakiś pisowski prokurator wszczął śledztwo...
Hans Żydenstein napisał(a): Ok, a co z wyrokiem NSA w podobnej sprawie, gdzie NSA stwierdził, że od art 25 większość przepisów nie było przejściowych, a jeżeli są to jest to wyraźnie zaznaczone zwrotami typu "do dnia, " z dniem", "do czasu"?
Nic. Wyrok nie dotyczy tej sprawy i sprawa nie była nawet podobna, więc z jego treści nie można w żaden sposób ekstrapolować jak ten skład orzekający orzekłby w tej sprawie (gdyby to była sprawa administracyjna - a nie jest). A swoją szosą, w Polsce nie mamy prawa precedensu, więc nawet gdyby była podobna i to była sprawa administracyjna, nie miałoby to żadnego znaczenia.
Hans Żydenstein napisał(a): Nie można jednego artykułu konstytucji rozgrywać przeciwko innemu, a tu jedem mówi o stosowaniu bezpośrednim konstytucji, inny zaś o podleganiu sądów ustawom.
Nie wiem co to znaczy rozgrywać artykuły Konstytucji przeciw sobie, ale wykładnia celowościowa i systemowa dotyczy również Konstytucji.
Hans Żydenstein napisał(a): Sąd w Piotrkowie i sąd w Wąchocku mogą podjąć dwie różne wykładnie konstytucji, no bo w Polsce nie ma prawa precedensu.
Jest takie ryzyko. Między innymi dlatego uważam, że gdy TK funkcjonuje to rozproszona kontrola konstytucyjności nie jest możliwa.
Hans Żydenstein napisał(a): Jedyną opcją wydaje mi się odstąpienie od stosowania ustawy w takich wypadkach, ale bez zastępowania jej jakimiś własnymi "uznaniami".
Nie wiem co przez to rozumiesz - jeśli uznamy przepis za niekonstytucyjny to trzeba orzec tak jakby nie istniał, uwzględniając całość porządku prawnego.
Hans Żydenstein napisał(a): Chcesz wprowadzić Izbę Dyscyplinarną dla TK? Myślałem, że celem ma być likwidacja Izby Dyscyplinarnej dla SN?
Nie wiedziałem, że mówimy tylko o dublerach, a nie o wszystkich neosędziach. Z dublerami sprawa jest prosta - nie są sędziami. Z innymi neosędziami sprawa jest bardziej skomplikowana, ale wyłącznie w aspektach praktycznych.
Hans Żydenstein napisał(a): O ile pamiętam było to ostatnie orzeczenie TK w legalnym składzie, gdyż niedługo potem skutki nawarstwionego psucia PO i PiS zasiadły w TK i siedzą do dziś.
Akurat owoce psucia PO nie zasiadają, więc nie mogły się nawarstwić.
Cytat:bert04 napisał(a): Cieszę się, że przynajmniej pewien aspekt tej sprawy widzimy podobnie. Zobaczymy za dni parę (?), czy ten p.o. będzie tymczasowy, czy staniemy w obliczu "prowizorki na półtora roku".
To jak sądzę zależy głównie od aparatczyka Dudy.
[quote='bert04' pid='780755' dateline='1705936998']Tradycyjnie wyniki wyborów były zawieszone do momentu orzeczenia - prawdziwego - SN. To orzeczenie zostało przesunięte do jednej z niekonstytucyjnych izb. Co więc robić, jak konstytucyjne organy nie działają? Rozproszona kontrola tu nie pomoże.
Pierwsze słyszę o takiej tradycji - zwycięzca wyborów jest prezydentem-elektem od momentu ogłoszenia wyniku wyborów i moim zdaniem nie da się wywieść, że wynik wyborów jest zawieszony do momentu, aż SN orzeknie. Nawet w praktyce byłoby to co najmniej upierdliwe - przecież zależnie od liczby protestów rozstrzygnięcie sprawy przez SN może trwać.
bert04 napisał(a): A osobna to istnienie dwóch porządków prawnych w Polsce. Prezydent dopiero co orzekł, że panowie Kamiński i Wąsik są "nadal ułaskawieni". Nie akceptuje więc tych wyroków, które stwierdziły ich prawomocne skazanie.
I ułaskawił ich ponownie, więc gadać to sobie może.
bert04 napisał(a): Skąd więc mniemanie, że uzna opinię prawniczą będącą podstawą do "zdjęcia" Barskiego?
Oczywiście, że nie uzna faktu, że Barski nie jest PK, chyba że oficer prowadzący z Nowogrodzkiej albo prosto z Moskwy wyda mu inne polecenie.
bert04 napisał(a): I jak postępować w sytuacji, w której obsadzenie nowego PK na 100% będzie obstruowane przez Pałac?
Nie wiem. Półtoraroczna prowizorka jest niestety, w tym kontekście, niewykluczona.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
