"Biedne Istoty"
Tyle ochów i achów, Złoty Lew, Złoty Glob, 11 nominacji do Oskara i tak dalej a zobaczyłem w kinie banalny i płytki klon "Barbie" nakręcony dla odmiany w konwencji soft-pornola dziejącego się w jakimś steampunkowym świecie alternatywnym. Ok - Emma Stone zagrała tu niezłą rolę, scenografia też robi wrażenie, ale to w niczym nie ratuje tego filmu. W dodatku sama koncepcja seksu z kobietą mającą dojrzałe ciało ale dosłownie umysł dziecka - no jakoś mi to zgrzyta, nawet jeżeli ma w zamyśle uwidocznić "głębsze" przesłanie. Jakieś to takie wszystko obleśne i lepkie.
Dawno nie męczyłem się w kinie tak jak na tym filmie.
Tyle ochów i achów, Złoty Lew, Złoty Glob, 11 nominacji do Oskara i tak dalej a zobaczyłem w kinie banalny i płytki klon "Barbie" nakręcony dla odmiany w konwencji soft-pornola dziejącego się w jakimś steampunkowym świecie alternatywnym. Ok - Emma Stone zagrała tu niezłą rolę, scenografia też robi wrażenie, ale to w niczym nie ratuje tego filmu. W dodatku sama koncepcja seksu z kobietą mającą dojrzałe ciało ale dosłownie umysł dziecka - no jakoś mi to zgrzyta, nawet jeżeli ma w zamyśle uwidocznić "głębsze" przesłanie. Jakieś to takie wszystko obleśne i lepkie.
Dawno nie męczyłem się w kinie tak jak na tym filmie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

