kilwater napisał(a):Nie jest, pewnie dlatego nikt na poważnie nie podjął się tworzenia.Stosunek do Boga implikuje według teisty posiadanie lub nie posiadanie kodeksu moralnego.
Wszyscy ateiści mają jeden punkt wspólny, czyli stosunek do bogów. I niech tak zostanie. To nie jest "wiara", czy korporacja w stylu KK chociażby. A istnienie kodeksu takie wrażenie może sprawiać.
Jeśli ateista z Interii życzy sobie dekalogu, niech sobie napisze i używa do woli.
Poza tym "dekalog ateisty" brzmi tak samo absurdalnie jak "koszerna wieprzowina"
Klasyczna wypowiedź F.Dostojewskiego: jesli Boga nie ma to wszystko wolno.
Z perspektywy czasu mogę uznać pytanie o kodeks ateisty nie jako stwierdzenie, że być może go nie ma. Raczej jako wyraz zdziwienia. Zdziwienia (i ciekawości) dotyczącego tego dlaczego mimo braku Boga niektórzy ludzie nie zgadzają się z myślą pisarza i skąd czerpią wartości pozwalające na godziwe postępowanie.

