Neuro, to nie są tylko subiektywne odczucia, bo tutaj spłycamy istotę uchwycenia sprawy. Qualia żądzą wszystkimi ''prawami'' wiedzy. Z ich trzonu odchodzi rozmaitość twojej drogi zrozumienia mnie, oraz możliwość tego zrozumienia, jeśli każdy zdolny jest odkodowywać prawdę pozaczasową. Weźmy trudne zadanie matematyczne, które załóżmy ja rozwiązałem i podsuwam je tobie. Po pierwsze nie wiem czy w ogóle jesteś ustalony przez naturę idei ludzkich umysłów jako zdolny do wykonania tego matematycznego zadania, a po drugie jeśli tak, to jaka droga za tym stoi? Wiemy tylko, że długa, wiemy, że po drodze będziesz mieć wszelkie przeciwności, aby nią nie iść, bo wyrabiasz wiedzę w swoim umyśle na podstawie swoich tendencji, a nie moich. Jeśli zaczniesz myśleć jak Sokrates, że nic nie wiesz i twoja wiedza jest nic nie warta to otwiera się furtka. Zatem, aby zrozumieć jak zobaczyć wieczne piękno samo w sobie, czyli ideę piękna, co u Platona było najwspanialszą rzeczą jaką może osiągnąć filozof, to najpierw należy usunąć swoją tendencję i myśleć 'pozatendencyjnie'. Twoja droga nie ma polegać na selekcji i zapachu mądrości, tylko na zgłębianiu tego jak jest naprawdę. Jeśli forumowicz legend nie może być półbogiem, to nie bagatelizuj tego tak od razu, bo może, może być. Zaskoczony? Jako filozof nie powinieneś być zaskoczony, ani zazdrosny, ani się śmiać, ani pisać o narkotykach. Twoim zadaniem jest dążenie do prawdy, która jest poza twoimi sądami.
Ja zadanie matematyczne z qualiów boskiego piękna-dobra mam za sobą. Na tym kończymy? legend ma subiektywne odczucia? Więc z Platonem tworzę duet. Filozofia to nie jest wybieranie sobie drogi Neuro, tylko otwarcie na ponadczasową, 'pozadrogową' wiedzę. A ta wiedza nazywa się odwiecznymi ideami, źródłem wszystkiego.
Ps. przypomina mi to pisanie o Krystkonie.
Ja zadanie matematyczne z qualiów boskiego piękna-dobra mam za sobą. Na tym kończymy? legend ma subiektywne odczucia? Więc z Platonem tworzę duet. Filozofia to nie jest wybieranie sobie drogi Neuro, tylko otwarcie na ponadczasową, 'pozadrogową' wiedzę. A ta wiedza nazywa się odwiecznymi ideami, źródłem wszystkiego.
Ps. przypomina mi to pisanie o Krystkonie.

