Dziękuję za tłumaczenie. Wydaje mi się, że sprawa nie jest jednak aż tak prosta. Przede wszystkim dlatego, że wiara ludzi wierzących stanowi pewien kompleks idei. I ten kompleks idei zaczyna się od mitologii, wiedzie przez filozofię, idee społeczne, a kończy się na praktycznych, codziennych zasadach etycznych.
Okazywanie wrogości dla czyjejś wiary jest uderzeniem w cały ten kompleks. Tobie sie wydaje, że mówisz „hehehe, ale głupia ta idea z gadającym osłem”, a odbiorca słyszy „ktoś podważa podstawy mojej moralności i chce zniszczyć całą moją grupę”.
Dekonstrukcja wiary nie jest prostym działaniem, a bezpośrednie ataki na nią nie pomagają.
Okazywanie wrogości dla czyjejś wiary jest uderzeniem w cały ten kompleks. Tobie sie wydaje, że mówisz „hehehe, ale głupia ta idea z gadającym osłem”, a odbiorca słyszy „ktoś podważa podstawy mojej moralności i chce zniszczyć całą moją grupę”.
Dekonstrukcja wiary nie jest prostym działaniem, a bezpośrednie ataki na nią nie pomagają.
