Bezboznik napisał(a): Wybaczcie że nie będę z wami dyskutował ale to nudne.To nie wiem w takim razie, po co przyszedłeś na forum dyskusyjne. To tak w kwestii logiki, do której się później odwołujesz.
Cytat:Teologiczne dyskusje na temat ile diabłów jest na końcu szpilki nigdzie nie prowadzą. Logka jakkolwiek użyteczna musi mieć poprawne założenia. Zatem ostateczną wyrocznią jest doświadczenie empiryczne. Koniec kropka.
No nie koniec i kropka gdyż przyjęcie doświadczenia empirycznego i klasycznej logiki dwuwartościowej na przykład w świecie kwantowym jest problematyczne.
Cytat:Podobnie jak autor tekstu szanuję ludzi mądrych i nie szanuję głupich.Pytanie tylko, na jakiej podstawie rozdzielasz ludzi na kategorie mądrych i głupich? Na przykład jest pełno mądrych ludzi wierzących i głupich niewierzących więc kwestia wiary nie jest tutaj chyba odpowiednim kryterium. A do jakiej kategorii zaliczasz siebie samego?
Cytat:W języku angielskim jest mnóstwo miejsc takich jak ateista.pl. z grubsza podzieliłbym je na takie kategorie. Miejsca których zamierzonym działaniem jest obraża wiary za pomocą obraźliwych tekstów i wypowiedzi. Miejsca gzie wyszukuje się wszystkie bzdury w Biblii i innych świętych historiach i się z nich naśmiewa. Miejsca gdzie zaprasza się wiernych do dyskusji i prowadzi długie zacietrzewieni dyskusje o istnieniu czy nieistnieniu boga. Miejsca gdzie zabrania się kategorycznie wstępu wiernym i prowadzi dyskusje tylko we własnym gronie. Na tym tle polski internet jest bardzo ubogi.Jest uboższy ale przecież angielskim, jako ojczystym posługuje się 400 milionów ludzi plus pewnie drugie tyle posługuje się nim jako drugim językiem. Jeśli więc chodzi o ilość, to jest tego więcej natomiast w kwestii jakości jest różnie.
Cytat:Sam ateista.pl dla mnie po krótkim wprawdzie przejrzeniu to miejsce gdzie więcej jest katechetow księży i wszelkiego innego rodzaju nawracaczy i dyskutantów. Nie polecałbym tego miejsca młodym ludziom którzy chcą poznać inne punkty widzenia na świat niż swojego własnego proboszcza.Może problem jest w Twoim "krótkim wprawdzie przejrzeniu". Tak generalnie przebija to z Twoich paru postów które tutaj wyprodukowałeś. Księdza na tym forum nie ma chyba, że ukrywa się bardzo dobrze.
Cytat: taka nawet jeśli wasz angielski jest słaby to istnieje google translate za pomocą którego ja czytam nawet chińskie czy japońskie gazety. No to tyle, powodzenia.Ja się czuję zaszczycony, że ktoś mi w końcu uświadomił, iż mogę użyć google translatora do czytania chińskich tekstów. Masz jeszcze jakieś inne nowinki techniczne?

