Dwa Litry Wody napisał(a): Przyznaję, że wizja ukraińskiego D-Day w wykonaniu na 30 motorówek wydała mi się dość zabawna.
Niech Ci będzie, poniósł mnie trochę entuzjazm po tym, jak kolejne europejskie kraje wchodzą w lukę pozostawioną przez USA, które przez najbliższy rok będzie zajęte "pokojową wojną domową" przed zbliżającymi się wyborami. Wspominane wyżej łodzie same niczego nie zdziałają, ale w połączeniu z flotyllą dronów i przy założeniu, że to początek trendu, kto wie.
Cytat:O bajraktarach zapomniałeś i będzie im przykro.
Czytałem opinie i oceny post factum, że rola bajraktarów była bardziej polityczna niż faktyczne ich znaczenie dla wojny. Były świętowane w pewnej fazie wojny, ale ich rola, no właśnie. Nie bez powodu najbardziej znanym symbolem oporu stał się nie ten bezzałogowy samolot, ale "proste" Javeliny, te powinienem był wspomnieć jak najbardziej.
Cytat:Mówiąc zaś całkiem poważnie ja się nie nabijam ani z Ukraińców, ani ze sprezentowanych przez Szwedów łodzi. Wręcz przeciwnie, uważam, że jak na sytuację w której się znaleźli i środki jakimi dysponują radzą sobie całkiem nieźle i finalnie z wojny wyjdą zwycięsko (czyt. zachowają polityczną niezależność od Moskwy), choć mocno poobijani (czyt. bez połowy ludności i okrojeni z 30-50% terytorium).
Definiujemy "wyjdą zwycięsko" inaczej, gdyż dla mnie zwycięstwo jest wtedy, jeżeli nie jest tylko rozejmem przed następną wojną. To co opisujesz wyżej, to, cytując marszałka Focha "nie pokój a rozejm na 20 lat". A nawet mniej.
Cytat:Jeżeli coś mnie śmieszy, to rozważania o tym czy Ukrainie będzie łatwiej odzyskać zbrojnie Donbas czy Krym w sytuacji, gdy na obecną chwilę szczyt ofensywnych możliwości ukraińskich sił zbrojnych to odbicie 14 wsi po 6 miesiącach ciężkich walk.
[quote]
A w tym czasie Rosja uzyskała Awdjiwkę kosztem 50 tysięcy sołdatów, miasto, które atakowali zasadniczo od 2014. I jeżeli jakaś strona osiągnęła szczyt możliwości, to właśnie Rosja. Ukraina jest - nadal - wspierana przez szeroko pojmowany Zachód, a ten dopiero co wyczyścił magazyny ze sprzętu z lat 90-tych i dopiero przestawia się na tryb wojenny. Problemem po obu stronach będzie "siła ludzka", tu Rosja mimo ogromnych strat nadal ma przewagę mobilizacyjną. Jeżeli Ukraina poradzi sobie z wymianą żołnierzy frontowych i jeżeli Zachód pozostanie przy wspieraniu, jeszcze szczytu nie widzę.
(Zdaję sobie sprawę, że te dwa "jeżeli" wcale nie są łatwe do zgryzienia)
[quote]
A przecież jeszcze przed chwilą pisałeś o wyzwoleniu Krymu (co prawda hipotetycznym, ale rzecz jasna tylko chwilowo) a teraz nagle okazuje się, że mowa jest jedynie o ataku i to nie dość, że ewentualnym, to jeszcze mało prawdopodobnym. Mógłbym zapytać o to skąd ta nagła wolta, ale nie zapytam, bo cieszy mnie, że schodzisz na ziemię.
Kontekst, dwulitrowcu, kontekst. Komentowałem w kontekście ostatniej wpadki medialne Dudy, jak i późniejszych komentarzach, gdzie co i jak jest prawdopodobniejsze, na przykładu TUTAJ. A TUTAJ, jeszcze przed twoim wpisem, użyłem słów, cytuję: "O ile Rosja nie potrafi robić okopów w wodzie, ten wariant z hipotetycznego staje się mało prawdopodobny. A tu już tylko krok do prawdopodobnego." Koniec cytatu. Może w kontekście przeoczyłeś, ale mimo mojego przesadnego entuzjazmu, nadal twardo stąpam po wodzie. Ten, po ziemi.
Gdybym chciał coś uzupełnić, to jedną kwestię. Wszystkie rozważania o rokowaniach pokojowych muszą uwzględnić jedno, a mianowicie, że bazą dla nich będą tereny zajęte w chwili rozpoczęcia rokowań. Być może moje rozważania "Ukraińcy zdobędą tamto lub siamto" są hipotetyczne. Natomiast rozważania w stylu "Rosjanie oddadzą tamto lub siamto, jeżeli to zajmują" to już czysta fantastyka, nawet nie naukowa, bardziej z krainy bajek. Być może w moich komentarzach przeskoczyłem ten krok, bo to dla mnie zbyt oczywiste, a to łączyło moje komentarze z punktem wyjściowym, wypowiedzią Dudy.
Fanuel napisał(a): Jakie 75%? Toż większość składu floty to właśnie małe łodzie a nie realna siła bojowa. Flota Czarnomorska została skutecznie osłabiona militarnie, bo UA za cele obierała statki istotne z punktu widzenia prowadzonych działań.
Obrała za cele statki, którymi Rosja atakowała UA, czyli nosiciele rakiet różnego typu (które bombardowały Ukrainę na froncie połudzniowym i nie tylko), co najmniej jedną łódź desantową i jedną podwodną (ta stała się podwodna na stałe, łącznie z resztą sprzętu). W kontekście owej hipotetycznej - łamane przez - mało prawdopodobnej ofensywy od strony morza, to te mniejsze łodzie nadal mogą stanowić siłę obronną.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

