To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje!
kmat napisał(a):
bert04 napisał(a): Ale w RoP to czarny elf tylko na początku raził. Potem był jedną z moich ulubionych postaci, dużo lepiej zagranych i lepiej "skomponowanych" przez scenarzytów, niż Garadiel (jedna z niewielu kobiet, która była częścią tej historii przez pierwowzór literacki, więc tutaj żadne p.c. nie działało).
Czy ja wiem czy ten czarny elf był dobrze zrobioną postacią.. Był wyraźnie lepszy od średniej. Ale to bardzo nisko zawieszona poprzeczka. Mi tam tylko ten co robił za zaginione ogniwo między elfem a orkiem dobrze podszedł.

Racja, Uruk Adar był chyba najlepiej napisaną postacią. Po raz pierwszy w świecie Sródziemia osoba po stronie ZUA nie była tylko standardowym villainem, ale faktyczną osobą z pewną głębią. Arondir natomiast był chyba najlepiej zagraną jeżeli chodzi o sceny akcji.

Zgadzamy się, że Galadriel to totalna klapa, zarówno w kwestii napisania postaci jak i gdy aktorskiej?

Cytat:Prawda. Zresztą to nie tylko w filmie tak jest. Feministyczne fantasy to jedno z większych nieszczęść. Z tym, że to w zasadzie działa przy agitpropie każdej opcji.

Feministyczne fantasy ma po prostu inny smak. Swego czasu połykałem książki Marion Zimmer Bradley, choć jedyna ekranizacja którą znam była, meh, taka średnia. Po drugiej stronie mamy Conana, gdzie książki to najniższy pulp, a ekranizacja Barbarzyńcy przez długi czas była jednym z najlepszych dzieł w filmowym genre. Być może to kwestia medium, nie wiem.

Iselin napisał(a): Żeby było ciekawiej, wszystkie te motywy pojawiły się w serialu o doktor Quinn, tylko tam zostało to zrobione z głową i oglądając nie ma się wrażenia, że mamy do czynienia z ludźmi z naszych czasów przebranymi w dawne ciuchy, a żenadometr nie wybija bez przerwy w górę.

Dożyliśmy czasów, w których Dr. Quinn jest wykaźnikiem jakości, ech...

Cytat:Myślę, ze filmy jednak bardzo Tolkiena spłycają.

To zależy, czy porównujesz filmy do trylogii czy też uwzględniasz Simarillion. W porównaniu do trylogii dla mnie tylko postać Gimliego była spłycona do comic relief, co do reszty nie miałem obiekcji, wprost przeciwnie.

DziadBorowy napisał(a): A nie jest przypadkiem tak, że wraz z pojawieniem się serwisów streamingowych ogólnie wzrosła liczba kiepskich produkcji bo tu liczy się nie tyle jakość a ilość.

Dwa słowa. Breaking Bad.


Pamiętasz może, jak wyglądały seriale w erze pre-streamingowej? Przecież oglłądając to dziś ma się wrażenie, jak oglądając kiedyś filmy czarno-białe. Wszystko zrealizowane pod kątem, żeby a) całą fabułę zamieścić w jednym zamkniętym odcinku tygodnia, b) tylko minimalnie posuwać do przodu wątki "kontynuacyjne", w razie że widz przegapi jeden odcinek i c) poucinać montaż tak, żeby zmieścić trzy bloki reklamowe. Dziś seriale są zrobione jak 10 godzinny film w odcinkach. Podział na odcinki ma tylko znaczenie w kwestii napięcia, natomiast nie musi uwzględniać tego, że przez tydzieć standardowy widz zapomni większość, więc nie wolno przytłaczać kontynuacją. Chlubne wyjątki jak 24 czy Lost podejmowały wielkie ryzyko i stały ciągle na krawędzi przerwania w połowie.

Owszem, Jak przy każdym wzroście ilości będziesz miał też wzrost "odpadu". Ale przez szybszy feedback w serwisach streamingowych ten "odpad" szybciej też przełoży się na kolejne wymagania wobec kolejnych produkcji. Gdyż widz jest tylko o krok do przejścia do konkurencji a serial z wyłożoną kasą o krok od okazania się bezużytecznymi terabajtami pamięci na serwerach.

Cytat:Przykładem jest tu ostatni sezon "Fargo". Bardzo średnio mi się podobał, ale nie dlatego, że był tam silnie zaakcentowany wątek feministyczny, ale dlatego, że ten wątek był źle napisany a serial wyraźnie odstawał jakością od wcześniejszych części.

To jest generalny problem z różnymi formami p.c. Nikomu nie przeszkadza kobieta, jeżeli jest dobrze napisana i zagrana. Czasem razi murzyn w roli nie-murzyńskiej, ale da się zjeść (metaforycznie) jeżeli jest dobrze napisany i zagrany. Niestety mamy zalew produkcji, w których wątki są włożone "od czapy". Jak w czasach słusznie minionych obowiązkowym elementem fabuły musiał być jakiś dobry milicjant, który zaopiekował się grupą młodzieży i uczy ich, że przeklinanie nie jest dobre. I Łubu dubu.

Cytat:
Osiris napisał(a): Ale czy lesbijki nie istniały w XIX wieku? Feministki też nie? Gdzie tu jest problem? 
Być może w tym, że przedstawione zostały one w sposób XXI wieczny a nie XIX wieczny a sceny z ich udziałem były po prostu wrzucone w ten sposób, że nie pasowały do fabuły i widz widział, że to jest wrzutka.

Generalnym problemem jest tu przerabianie fabuły książek nie pod większy realizm w stosunku do czasów pokazanych, ale większe odniesienie w stosunku do lat współczesnych. Jak w serialu 1670, gdzie wtrącane są teksty o kulturalnym przywłaszeniu. To była satyra, ale na poważnie(-j), w serialu Enola Holmes, Sherlock został ukazany jako postępowiec, natomiast Watson jako wytwór patriarchatu. Każdy kto czytał książki wie, że to właśnie Sherlock był radykalnie antykobiecy, i że dopiero spotkanie z Irene Adler odniemiło go, nieco. A co do stosunku do mężczyzn, ten, wiadomo, "they were roommates".
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez bert04 - 28.02.2024, 10:39
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 21.05.2024, 02:37
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 30.05.2024, 15:51
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 30.05.2024, 19:05
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 12:13
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 13:05
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 14:13
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 15:03
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 15:09
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 16:36
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 19:52
RE: Shogun, książka i seriale - przez lumberjack - 29.04.2024, 21:58
RE: Shogun, książka i seriale - przez Sofeicz - 02.05.2024, 12:32
RE: Shogun, książka i seriale - przez zefciu - 30.04.2024, 07:26
RE: Shogun, książka i seriale - przez bert04 - 30.04.2024, 08:29
RE: Shogun, książka i seriale - przez Osiris - 30.04.2024, 08:35

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości