bert04 napisał(a): No pewnie, takie ultra-chrześcijańskie państwo jak Egipt to z pewnością dobry przykład na potwierdzenie Twojej tezy.Sorry, ale to jest jakaś logika Kubusia. To że Egipt między innymi miał problemy z Kleopatrą Netflixa, to nie znaczy, że tylko Egipt miał z nią problemy.
Cytat:Mogłeś pozostać przy Dzeusie lub innych blackwashingowanych postaciachUżywanie pojęcia „blackwashing” sugeruje, że mamy do czynienia ze zjawiskiem tak samo krzywdzącym, jak whitewashing. Fajnie by było to jakoś uzasadnić.
Cytat:A co powiesz na to, że rudych też prześladowano?No tak — jak wiemy w wielu krajach istniał systemowy system niewolnictwa, a potem apartheidu osób rudych, który ma swoje konsekwencje po dziś dzień.
Ale… jest taki kraj, gdzie rzeczywiści uważa się słowo „Ginger” za niewłaściwe. Jaki to kraj? Zjednoczone Królestwo? Czemu? Bo rudy kolor włosów kojarzy się z celtyckimi narodami. Więc tak — czasem i ta kwestia budzi kontrowersje.
Cytat:Dziś trzeba widzowi przedstawić dzisiejsze problemyDziś mamy dzisiejsze problemy. Więc skoro problem rasowy w wielu krajach istnieje, a problem np. leworęczności już nie, to nic dziwnego, że ten pierwszy rodzi kontrowersje, a ten drugi — nie.
Cytat:Ach przestań o tym gównie dla masochistów chcących się upajać widokiem upokarzania kobiet, jakoby w zaszczytnym celu uświadamiania sobie tego i owego, a sumie tylko chodzi o brandzlowanie się przemocą. Lars von Trier to cyniczny producent horrorów dla ludzi czytających Krytykę Polityczną, poza estetyką nic nie różni jego dzieło od Piły.Akurat „Tańcząc w Ciemnościach” mi się podobało, choć większości filmów von Triera nie dałem rady. Pewnie ze względu na aktorkę grającą główną rolę i jej muzykę. A być może na to, że historia przez swój musicalowy charakter została trochę „zmiękczona” i „ufantastyczniona”.
