bert04 napisał(a): Powiedzmy, że widz idzie do kina, ogląda tego nieszczęsnego Czingis Chana granego przez Johna Wayna i przez to mu jakaś "fikcja sprawczości" się wybieli?Raczej utrwali mu się pewna koncepcja.
Cytat:Powiem tylko, "fikcja sprawczości" i tyle.A co to znaczy? Bo bełkotać to ja też umiem.
Cytat:Nawet nie wiem, czy label "woke" to wystarczająco zakreśla.Label woke niczego nie zakreśla. O tym włąśnie piszę.
