Iselin napisał(a): Problem z cancelowaniem nie polega na tym, że ostracyzm grozi za nawoływanie do eksterminacji kogokolwiek, co starałeś się zasugerować swoim wpisem.A na czym polega problem z cancelowaniem? Tak, owszem, od czasu do czasu się słyszy, że ktoś rzeczywiście, szczerze, został źle zrozumiany i oburzenie jego słowami pojawiło się pochopnie. Ale raczej nie spotkałem się z sytuacją, że błędne zrozumienie słów złamało komuś karierę.
Cytat:Fajnie, że Cię to bawi. Cała grupa oczywiście nie jest poddana ostracyzmowi, zwłaszcza w miejscach, gdzie stanowi większość, natomiast w środowiskach wielkomiejskich, na przykład korporacyjnych czy akademickich tak jest.No tak — w pewnych środowiskach rzeczywiście krzywo się patrzy na osobą, która wprost stwierdza „należę do zwolenników rządzącej grupy, która skutecznie odebrała Twoje prawa i celowo osadzała zwyrodnialców na urzędach, które miały bronić Twoich praw”. Mimo wszystko niesmacznym jest mówienie, że ma tutaj miejsce jakiś ogólnonarodowy ostracyzm.
Cytat:Nie, w ogóle nie myślałam o tej sytuacji.A o jakiej sytuacji myślałaś?
Cytat:A to prawackie trolle takie rzeczy wymyślają?A kto wymyśla? Bo ja kojarzę akcję trollingową, gdzie prawacy tego typu memy wrzucali.

