Dwa Litry Wody napisał(a): To, że a jest nieproszonym ingerowaniem w nieswoje sprawy i ma (zwykle) postać wygłaszanych z mniej lub bardziej udawaną troską truizmów pokroju „za dużo ważysz”, albo „powinieneś schudnąć”, które to są równie prawdziwe co bezużyteczne.
Dobrze, masz rację. Nie popieram wpierdalania się w czyjąś dietę. Nic nikomu nie powinno się narzucać. Po prostu ludzie powinni wiedzieć co się z kim będzie działo po zjedzeniu tego lub tamtego. Chce ktoś być gruby niech se będzie gruby.
Dwa Litry Wody napisał(a): To sobie krytykuj zjawiska, ale od ludzi weź się odczep. Bo porady typu „nie wpierdalaj tylu frytek”, „idź na basen”, „musisz zacząć się więcej ruszać” raczej nie pomogą, a na pewno wkurwią.
No i racja.
Dwa Litry Wody napisał(a): O nie, nie, nie. Żadnych takich. Wręcz przeciwnie. Lepiej nałożyć obowiązek takiego dobierania aktorów grających w reklamach wysokoprzetworzonej żywności, by ich sylwetki wiernie odzwierciedlały rzeczywisty rozkład otyłości i nadwagi w populacji do której reklama jest kierowana. Innymi słowy, jak w danym społeczeństwie 40% ludzi ma otyłość, to w skierowanej na taki rynek reklamie czekolady 40% aktorów też musiałoby być otyłych - i rzecz jasna dobrze wyeksponowanych oraz osadzonych w pozytywnym kontekście (wszak marginalizacja osób o ponadnormatywnej wadze jest przejawem fatfobii i nietolerancji). Coś mi się wydaje, że ludzie szybciej sobie połączą kropki i zakumają gdzie prowadzi wpierdalanie wysokoprzetworzonego żarcia, jak zamiast tych wszystkich zdjęć otłuszczonych wątrób i pisanych drobnym druczkiem ostrzeżeń pooglądają sobie jak ich ulubionymi smakołykami zajadają się konsumenci w rozmiarze XXL.
Nie wiem, nie znam się. Nie wiem co by lepiej trafiło do ludzi. A może jedno i drugie. Tak czy srak powinno się jakoś ludzi informować. Fajnie, że co do tego się zgadzamy. Ciekawy tylko jestem czy w ogóle cokolwiek jest skuteczne. Mój ojciec przestał palić i pić dopiero po operacji, jak prawie zszedł z tego świata. A matka mojego kumpla właśnie coraz bardziej "zdycha", a mimo to odpala szlugę od szluga. Ojciec mojej żony zmarł na raka, a palił aż do samej śmierci, a właściwie do stanu wegetatywnego.
Co ma przemówić ludziom do rozumu skoro wielu ignoruje nawet moment, w którym śmierć zagląda w oczy?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

