Hans Żydenstein napisał(a):bert04 napisał(a): Dla Ciebie trzy przypadki na 9.000 to wystarczająco dużo, żeby potwierdzić niesprawiedliwość zakazów zlbiżania się do mieszkań. Odniosę się do tego później.
To są 3 przypadki uwzględnionych zażaleń z 9000 przypadków wyrzucenia z domu na 14 dni. To pokazuje, że jak policjant wywali Cię z domu, to jest to niemal na 100% pewne, że nie masz co się pokazywać przez 2 tygodnie, a złożenie zażalenia możesz sobie darować, bo i tak zostanie odrzucone praktycznie z automatu. Coś na zasadzie jak nie przyjmiesz mandatu, to masz na 100% pewność, że przyjdzie wyrok nakazowy.
To jest argumentacja na zasadzie "Kak nie abracat, rzopa nazad". Wysoki procent przypadków oddaleń byłby argumentem na to, że te decyzje są niesłuszne. Niski procent przypadków oddaleń jest argumentem na to... że te decyzje są niesłuszne, alternatywnie, niemożliwe do oddalenia. Oczywiście nie wiemy nadal, jaki jest procent "naturalny", czyli w jakim przypadku nie mówilibyśmy ani o "za dużo" ani o "za mało"
Cytat:Dopiero po tych 14 dniach sąd może wydać decyzję o przedłużeniu eksmisji i wtedy zaczyna się właściwe postępowanie, gdzie możesz udowadniać, że nie jesteś wielbłądem. I tutaj statystyki byłyby najciekawsze.
Znalazłem artykuł porównawczy z okazji nowelizacji ustawy, zawiera parę danych w temacie, ale bez tej informacji. Ważny jest być może artykuł 66b, wprowadzający kary za naruszenie zakazu. W historii omawianej poprzednio facet dostał zatrzymanie na 48, teraz groził by mu areszt, ograniczenie wolności lub grzywna. Inną ważną informacją jest to, że sprawy cywilne trwały średnio 143,4 dnia. To oczywiście za długo, ale nie są to "lata", którymi straszono w artykule. Chociaż faktycznie, miesiące. No i dane były z roku 2018. Jest to oczywiście za długo dla obu rozważanych wariantów, tak w przypadku stosowania faktycznej przemocy jak i w przypadku, że wniosek był niesłuszny.
Acha, i mniej więcej niecała połowa przypadków została uznana przez sąd w całości lub częściowo. W 2018 na 1 532 załatwionych było to 689 uznanych. Czyli przed sądami, instytucjami stosującymi domniemanie niewinności, kwota była około 45%, szacunkowo.
https://pwd.iws.gov.pl/wp-content/upload...ajczuk.pdf
Cytat:W 18 minucie masz podane, że na 142 tysiące oskarżeń, tylko 13 % zakończyło się skazaniem. Nieco dalej masz informacje, którą podaje hiszpański sędzia, że średnio 10% oskarżeń kończy się skazaniem.
OK, sprawdzę przy okazji, z czego to są procenty, to się odniosę. Powyżej podałem szacowane procenty dla Polski z 2018
Cytat:
No w tym filmie, którego nie chce Ci się oglądać podają w 24 minucie, że liczba morderstw kobiet przez ich partnerów lub ex-partnerów po wprowadzeniu ustawy zamiast zmaleć to wzrosła.
Zresztą już pisałem o tym, że pozostawienie osoby, której życie jest zagrożone w wiadomym dla oprawcy miejscu wcale jej życia nie chroni. Nie ma tutaj żadnej logiki.
Chodzi wyłącznie o to, żeby kosztami noclegowymi obciążyć oskarżonego, a nie żeby płaciło za to państwo. A nie o jakąś ochronę życia.
Ochronę zdrowia i życia, powinienem był może uściślić. Mimo oskarżeń o mizandrię tego typu prawa, nikt nie zakłada z góry, że facet jest potencjalnym mordercą. Jedynie, że się znęca. A tu oddzielenie od domniemanej ofiary jest jak najbardziej sensowne.
Ale fakt, na zachodzie istnieją schroniska dla kobiet właśnie w tym celu, jeżeli kobieta obawia się o życie. W Polsce szybki gugiel pokazuje dwa wyniki, być może jest ich więcej utajonych lub przeplatających się z "dla kobiet bezdomnych". Reszta to informacje dla Polek w Niemczech. Pewnym półśrodkiem jest pomoc w uzyskaniu mieszkania przez gminę, ale tutaj biuro RPO jest zawalone skargami na opieszałość państwa w temacie.
Cytat:Same bzdury. Wystarczy jedna osoba.
https://konkret24.tvn24.pl/najnowsze/kwe...-bi7429043
To kwestionariusz, który stosują (a przynajmniej - mają stosować) policjanci w przypadku interwencji. Pierwsze trzy określają bezpośrednie zagrożenie dla życia, pozostałe 9 są w kwestii oceny zagrożenia dla zdrowia. To w kwestii samej interwencji na miejscu, gdyż dodatkowo istnieją procedury do zakładania i prowadzenia niebieskich kart i konsultacje w ramach interwencji.
Cytat:Cytat:Dzieci odchowałem w tym czasie w kraju, którym prawactwo straszyło, że do Polski przeniosą Jugendamty z inwentarzem z niego. A Ty, jakie doświadczenie masz w temacie?
Ooo, jesteś madkom. Świetny argument.
No ja cię piździu, teraz mi się do płci przypierdolił? Jaki chcesz dowód, że jestem facetem, mam Ci dickpic wysłać czy co? Załosne, że musisz jeszcze raz zjeżdżać w ad personam. Być może przyzwyczaiłeś się do tego na różnych forach złamasów i czadów, dla których przypierdalanie się do płci, rasy czy innych rzeczy jest "koronnym argumentem". Niestety dla Ciebie, tak nie jest, argumenty są słuszne albo nie niezależnie od tego, kto je mówi. To jedna z podstawowych zasad logiki dyskusj a Twoja technika to najtańsze zagranie erystyczne.
Już raz ci mówiłem, żebyś nie grzeszył tym więcej. Nie postkukowało.
Cytat:Myślę, że wystarczy, żebyś pojeździł po Warszawie. Co ty myślisz, że facet wyrzucony z domu na 14 dni, pierwsze co robi to idzie do mediów? Jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie zanim wezmą się za to jakieś organizacje, powstaną dokumenty i historia tej ustawy pójdzie torem zbliżonym do tego w Hiszpanii.
W normalnym kraju jak się ma problemy prawne to nie idzie się do mediów albo jutuberów ale do prawników. 14 dni to okres, w którym obie strony mogą się "uzbroić" w odpowiednią pomoc prawną. Jeżeli po 14 dniach sprawa zostanie przedłużona, już podlega filtrowi dalszych instancji, czy to prokurtury czy sądów. Najpóźniej wtedy należy się wystarać o asystę.
I na marginesie, "organizacje" istnieją. Dotyczą one wprawdzie ojców, ale bądźmy szczerzy, większość spraw wspominanych dotyczy rodzin z dziećmi. Historia Tomasza M. z 2018 roku była już w sytuacji, że taka organizacja istniała i wspierała człowieka, dziś jesteśmy 6 lat później. Owszem, nie słyszałem o organizacji wyspecjalizowanej dla przypadków rodzin bezdzietnych z owym probleme, ale też nie słyszałem, żeby to był jakiś procent wykraczający ponad błąd statystyczny.
Cytat:Cytat:Tak funkcjonuje normalne zdrowe prawo.
"Najpierw strzelaj, potem pytaj" to jest normalne prawo? Domniemanie winy to jest normalne prawo? Dyskryminacja pozytywna jest cool?![]()
Domniemanie niewinności jest w sądach, dotyczy postępowania procesowego, nie zaś postępowania policyjnego. Każdy prawnik a nawet student prawa Ci to wyjaśni. Doraźne środki mają zabezpieczyć przed szkodami i opierają się zawsze na przesłankach.
Cytat:W ogóle cała ta filozofia, którą wyznajesz przypomina mi osoby broniące agresywnego podejścia do murzynów, bo wszakże murzyni popełniają częściej przestępstwa.
Nie wiem, dlaczego ci się takie rzeczy kojarzą, jednmu wszytko kojarzy się z murzynami, innemu wszystko kojarzy się z dupą. Skup się na temacie. Albo przynajmniej wybieraj porównania adekwatne, gdyż powyższe to nawet na skomentowanie się nie nadaje. Nie takie offtopy się już widziało.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

