lumberjack napisał(a): Tak szczerze to nie widziałem nigdzie w internecie jakiegokolwiek pierdolca na punkcie otyłych.
To następnym razem zwróć uwagę na ilość memów uderzających w osoby otyłe i porównaj z ilością memów uderzających w inne formy niezdrowego zachowania.
Cytat:Mam wyjebane na estetykę. Błagam, nie spłycajmy tego do wyglądu.
Nie pisałem tutaj konkretnie do Ciebie. Zastanawia mnie jednak dlaczego wszelkiego rodzaju treści uderzające w osoby otyłe spotykają się raczej z aplauzem a treści zwracające uwagę na szkodliwość siedzącego trybu życia, nadmierną konsumpcję mięsa, czy też szkodliwość alkoholu raczej wywołają agresję w stylu mój talerz/szklanka - moja sprawa.
Cytat:Dlaczego kiedy w temacie "Co was drażni" pisałem niejeden raz, że wkurwiają mnie polscy kierowcy, którzy jeżdżą jak debile a myślą o sobie, że są miszczami kierownicy, to nikt mi nigdy nie zwracał uwagi, że chcę się dowartościować etc. a gdy komentuję inne głupie zachowanie Polaków (obżarstwo) to nagle jednak chcę sobie pompować ego... A w sumie ten styl jazdy jakim się wielu Polaków charakteryzuje (bezsensowne wyprzedzanie za wszelką cenę, siedzenie na dupie, pośpieszanie migaczami, chwalenie się że taką a taką trasę zrobiło się tylko w takim a takim czasie) to też powinno się nazwać jakąś chorobą.
Podstawowa różnica pomiędzy jeżdżącym jak debil a osobą otyłą jest taka, że ten pierwszy zagraża również innym. I w tym momencie uzasadniona jest nie tylko krytyka zjawiska (szybka jazda) ale również konkretna zjeba wobec osoby, która zagrożenie dla innych sprawia. W przypadku otyłości ta osoba szkodzi głównie sobie więc zasadnym jest krytyka zjawiska i unikanie krytyki czy gnębienia danej osoby z tego powodu.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

