Hans Żydenstein napisał(a): No wiedziałem, że to pójdzie w tym kierunku, że będziesz się czepiał, że nie jest toczka w toczkę.Nie chodzi o to, że nie jest toczka w toczkę, tylko że nie ma tam nic, co by przypominało strategię erystyczną, która używa pojęcia „łołk”.
Cytat:Więc po co idziesz w tym kierunku?Ja nie idę w żadnym kierunku. Ja stawiam konkretną ocenę strategii erystycznej i obstaję przy tej ocenie. I czekam cierpliwie, aż ktoś się odniesie do moich argumentów, których w tej ocenie używam.
Cytat: A teraz ktoś wprowadza pojęcie faszysty, które dodatkowo ma takie a takie cechy negatywneJakie to pojęcie? Bo pojęcie „faszysta” oznacza osobę wyznającą określoną ideologię (mamy różne definicje tej ideologii od takiej, która obejmuje tylko faszyzm włoski po szersze). I jeśli wyznajesz taką ideologię, to jesteś faszystą. Nie musisz jeszcze dodatkowo „się dopierdalać”, czy mieć krzywej mordy. Antyfaszysta będzie Cię krytykował za wyznawanie tej ideologii.
Cytat: co jest zabiegiem erystycznym pozwalającym łączyć ideologię prawicową z tymi cechami.Jakimi cechami? Byciem kibolem? Tak — obserwuje się w Polsce, że środowiska kibicowskie często ulegają faszyzacji. Ale przecież nie za to krytykuje się faszystów, że lubią piłkę nożną.
