To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Franciszek - to co zrobił, nie to co powiedział
Sofeicz napisał(a): Trzeba się trochę wgryźć w środowisko w jakim ukształtował się Franciszek, żeby zrozumieć dlaczego kompletnie nie rozumie Europy.
Bo o ile w Europie komunizm i faszyzm były tymi złymi mzimu, to w Ameryce Łacińskiej klimat był kompletnie inny.
Tam to właśnie drapieżny kapitalizm zblatowany z latyfundystami wywarł piętno na świadomość tamtejszych elitach intelektualnych i duchowych (z małą pomocą przyjaciół z NKWD).
Bolszewicy i naziołki byli daleko, a na miejscu mieli lokalnych pułkowników i United Fruit Company.
Taki Franciszek musiał się zderzyć z brutalną juntą popieraną przez Jankesów.
Stąd się wzięła argentyńska odmiana Teologii Wyzwolenia - Teologia Ludu.

Lata mijają, a pewnie w umyśle Franciszka nic się pod tym względem nie zmieniło.

No dobra, teraz jeszcze musiałbyś pokazać, że w tej logice jedna ze stron konfliktu w Ukrainie to właśnie ten komunizm. A nie dyktatura bazujący na oligarchii, która jak najbardziej koreluje ze wspomnianym wyżej "drapieżnym kapitalizmem" w Ameryce Łacińskiej. Ja wiem, że są ludzie, dla których Rosja jest spadkobierczynią najlepszego z możliwych systemów na świecie, w którym Putin to nowy Stalin - i to jest dla tych ludzi powodem do czołobitności przed jednym i drugim. Popularnie są oni zwani tankies, konkretnie prywatnie zwę ich "tankies trzeciego stopnia"*. Przy czym jak już tankies pierwszych dwóch stopni mają w mózg nasrane, to przy trzecim stopniu ktoś uprzednio blenderem zmiksował mózg na miazgę, dał na żer świniom, i to co wyszło drugą stroną włożył nazad.

Teraz rodzi się pytanie, jeżeli ten cały wywód ma w jakimś stopniu "usprawiedliwiać" Franciszka, to jak to o nim świadczy? Czy taka linia obrony nie jest gorszą obelgą, niż wszystko co powyżej napisałm o nim, łącznie z tym, czego nie dokończyłem pisać?



(*Tankies pierwszego i drugiego ograniczają się do komunizmu w przeszłości czy teraźniejszości, ale bez uwzględniania obecnej Rosji, przy czym dla pierwszych wysyłanie czołgów to było zło konieczne, ale zło, dla drugich to było dobro, gdyż wszystko ku chwale komunizmu jest dobre. Tak, to moja prywatna klasyfikacja.)
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Franciszek - to co zrobił, nie to co powiedział - przez bert04 - 13.03.2024, 12:34
Franciszek - to co zrobił, nie to co powiedział - przez t.rydzu - 03.09.2013, 14:26

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: